I w ten oto sposób, mili czytelnicy, mija drugi tydzień. Prac, jak
to się mówi, wre i na łamach licznych paintlogów możemy podziwiać postępy
naszych uczestników w swoich wybranych armiach i zgłoszeniach. Fortunnie
wszystko idzie do przodu, a sam duch i dusza motywacji zadziałała również na
mnie – wziąłem się nareszcie ostro za swoje projekty i starannie je pieszczę,
jeden po drugim w nadziei na uzyskanie widocznych efektów, szybko i skutecznie.
Synowie Meduzy rozrastają się we fluffie, startery do Dystopki się malują,
początek armii krokodyludzi do Hordes też się rozpoczął… Idziemy do przodu. A
teraz pora na tygodniowe podsumowanie aktywności!
Gorąco
zachęcam do zgłoszenia Paintloga / Bloga wszystkich tych uczestników, którzy
jeszcze tego nie uczynili. Nie tylko
gwarantuje to 10 dodatkowych punktów pod koniec konkursu, jeżeli paintlog /
blog jest aktualizowany, ale też daje szansę wypromowania się na łamach
Malaraskiej Aktywacji oraz start w walce o zwycięstwo o nagrodę dodatkową dla
najciekawszego paintloga / bloga konkursu. Ponadto na samym dole strony
polecamy dodać blog to obserwowanych, by nie przegapić żadnych informacji!
A dzisiejszym aktywistą tygodnia
pozostał Karpiu,
który z wielką mocą i zaangażowaniem stawia czoła śmiertelnym wyznawcom chaosu
i maluje ich w pocie czoła z iście neofickim zapałem świeżo nawróconego
kultysty. Spójrzcie na to, co też uczynił ze Skullcrusherami Pana Krwi i
Czaszek – świetne podstawki, kapitalny klimat, ładnie unifikowana jednostka i
nietypowe, bo pozbawione czerwieni malowanie o interesującym, czysto
metalicznym schemacie. Jakby samych łowczych Khorna było mało, to Karpiu
znalazł jeszcze czas na pomalowanie aż trzech rydwanów, demonicznego księżula
oraz Chimery! Wszystko to raczej duże modele, czasochłonne w produkcji i
malowaniu, ale jak widać z odrobiną zapału i rezygnacji ze snu wszystko jest
możliwie.
· Anaszkyl nareszcie chwycił p pędzle i chlapnął marcowe zgłoszenie farbkami, niebieską i czerwoną. Biednemu Rhino się też ewidentnie dostało i nosi ślady ostrego zużycia w czasie walk.
·
Bloody
Brushes też torturuje nadwozie Rhino, malując je na czerwień krwawych
aniołów i tworząc fantastyczne ślady zużycia i ciężkich walk – podobno Rhino
magicznie przemieni się w Predatora, ale na takie cuda jeszcze czekamy!
·
Karenus
pokazał już w miarę skończonego Land Speedera, który zgodnie z zapowiedzią
na blogu ma jeszcze zostać okraszony odpowiednimi wojennymi obrażeniami oraz
notką z historii jego służby.
·
Lechu
dołączył do naszej aktywistycznej siatki rzutem na taśmę, ale nie ustaje w
pracach nad swoją armią Averlandu, prezentując ładny, czysty schemat i
świeżutką armię gotową do jego zastosowania.
·
CowOrc
też się wziął za malowanie, i choć zaczątki są skromne – kilka maźniętych
goblinów! – to sam fakt rozpoczęcia prac powinien wystarczyć na popchnięcie wszystkiego
do przodu.
·
Metalslave
kontynuuje swoją zażartą walkę z Land Riderem, magnesują uzbrojenie w postaci
sponsobów z huraganowymi bolterami (*sic!*) oraz dodając czerwony akcent do
pancerza. Ale lufy są nawiercone, więc wszystko gra!
·
Morpheus
też nie próżnuje, i obok elegnackiej podstawki pod Płonący Rydwan Tzeentcha
udało mu się już pomalować płaszczki fruwające pod dyskiem. Ładnie się to
wszystko zaczyna prezentować.
·
Pepe
też zadziwia mocą twórczą - potwory
sklejone i gotowe do działania z pędzlami, ale najwidoczniej Hydry mu się
opatrzyły… Bo pomalował aż cztery balisty. Szybko, sprawnie, i ładnie! Teraz jeszcze tylko załoga…
·
Stash
prezentuje niezłomnego ducha, i chociaż podróż służbowa z pewnością zabiera
cenny czas, to zabrał ze sobą dwa warjacki i podłożył im eleganckie metaliki i
solidnie cygnarski błękit. Zapowiada się sympatycznie.
·
Adije
nie ustaje w ciężkiej pracy nad swoim Khadorem i zabrał się ostro na psa wojny
oraz Rzeźnika – obie figurki pomalował w tempie ekspresowym i na bardzo
zadowalający poziom, choć Rzeźnik nie będzie narzekał na trochę więcej
kontrastu przy efektach OSL!
·
Eddi
żmudnie realizuje swój marcowy cel i prezentuje jeden z dwóch imperialnych
bastionów, skończony i pomalowany na tradycyjną, wojskową zieleń. Czekamy na
bliźniaka i na transportery!
·
Karkowa nadal straszy konkurencję
swoją kolekcją kilkuset modeli, ale nie da się ukryć, że całkiem sprawnie sobie
z tym wszystkim radzi, prezentując gotowe dwie sztuki Dreadknightów, trzy
Dreadnoughty, jednego Land Ridera, jednego Rhino i Contemptora – całkiem niezły
wynik, prawda?
·
Lunatyk
zapewnia nas, że już dwa duże Warjacki ukończył – nadal czekamy jednak na
możność ujrzenia i podziwiania efektu końcowego, a na dzień dzisiejszy możemy
pooglądać zmodyfikowanego Avatara Menotha, elegancko przygotowanego pod
malowanie.
·
Mapet
dołączył do zabawy z celem finalnego zakończenia swojej naprawdę ładnej armii
jaszczurek, i uderza z mocą, prezentując nowy oddział skinków w ładnym
schemacie, na eleganckich bazach… Oby tak dalej i więcej!
·
Matus też atakuje
ze swoim Storm Talonem i to z wielką werwą – nie tylko możemy już podziwiać
sklejony, spodkładowany model z wymiennym uzbrojeniem dzięki magii magnesów,
ale także bardzo elegancką, realistycznie prezentującą się podstawką!
·
Yamcha
też zdecydowanie nie daje sobie wolnego, i zasypuje nas solidną porcją
szybko i naprawdę zgrabnie pomalowanych maszyn zielonoskórych i krasnoludów –
mamy tutaj katapulty, działa, rydwany… Sporo dobra!
·
I na koniec dzisiejszego podsumowania, Nameless
i jego kosmiczni marines oddający cześć Dziadziuniowi Nurgielowi – cały oddział
elegancko pomalowanych pół-umarlaków w zgniłkowych pancerzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz